Złote Wersy Lyrics: Tekst: / 2x / Piszę te złote wersy / Bo chce kupić offa i conversy / Chce mieć gucci i yeezy / Złoty łańcuch i snickeersy / Diamentowy grill i obok nową girl
Każę ci osiodłać konika karego./bis. Konika karego i te złote lejce/bis Abyś swej dziewczynie uradował serce./bis. Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta/bis A młoda teściowa u progu go wita./bis „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna/bis Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna”./bis. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama/bis
Kalina malina Loch Camelot Kalina malina Kalina malina w lesie rozkwitała niejedna dziewczyna ułana kochała! Ułana kochała, ułana lubiła I te czułe listy do niego kreśliła. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego Każę ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce Abyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta A młoda teściowa u progu go wita. „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna”. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama I ta ciemna nocka, po której chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty. To nie były żarty, ani żadne kpiny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem.
Kate Mara. Actress: Fantastic Four. Kate Mara is an American actress. She starred in the Netflix political drama House of Cards (2013) as Zoe Barnes and appeared in the Fox TV series 24 (2001) as computer analyst Shari Rothenberg.
Lyrics: puszczę ale nie samego Każę Ci osiodłać konika karego Każę Ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce Żebyś Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Każę ci osiodłać konika karego Każę ci osiodłać konika karego Konika karego i złociste lejce Konika karego i złociste puszczę ale nie samego Każę Ci osiodłać konika karego Każę Ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce Żebyś puszczę ale nie samego Każę Ci osiodłać konika karego Każę Ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce Żebyś ale nie samego Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Dam ja ci ja jeszcze konika karego Dam ja ci ja jeszcze konika karego Konika karego co ma złote płaczże nie płaczże nie płaczże Ja ci za dzban zapłacę zapłacę Za zielony dzban konika ci dam" „Za zielony dzban konika ci dam" Ni konika nie chciała nie płaczże nie płaczże nie płaczże Ja ci za dzban zapłacę zapłacę Za zielony dzban konika ci dam" „Za zielony dzban konika ci dam" Ni konika nie chciała nie płaczże nie płaczże nie płaczże Ja ci za dzban zapłacę zapłacę Za zielony dzban konika ci dam" „Za zielony dzban konika ci dam" Ni konika nie chciała nie Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą strzelcy maszerują Zaciągnę się. Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego. I ostrą szabelkę, i Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą wyłogami Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą wyłogami Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą wyłogami Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą wyłogami Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego rączkę podajże mi rączkę Weź moją obrączkę Podajże mi rączkę podajże mi obie Siądziem na konika siądziem na konika Pojedziemy sobie Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego Dadzą We need you! Help build the largest human-edited lyrics collection on the web!
Zapraszamy do oglądania teledysku: Chillout & Levelon - Kalina Malina (Soundfreaks Remix) - Mp3 - Tekst piosenki
Tekst piosenki: Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina, malina w lesie rozkwitała. Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała, Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Do swego miłego liściki kreśliła. Chodzi żołnierz, chodzi, pas na jajach nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. - Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Pisała dziewczyna urodziła syna. - Puszczę ja cię, puszczę, ale nie samego, Każę ci osiodłać konika karego. - Konika karego i te złote lejce, Abyś o przepustkę nie prosił już więcej. Jedzie żołnierz, jedzie, przed wrotami staje, Ta stara teściowa żołnierza poznaje. - Żołnierzu, żołnierzu, twoja to przyczyna. Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna. - Nie ja ją zhańbiłem, sama się zhańbiła I ta ciemna nocka, po której chodziła. - Chodziła, chodziła i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty. - Że z żołnierzem żarty, że z żołnierzem kpiny. Najpierw jest wesele, zaraz potem chrzciny. a dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robi dzieci, a wesele potem.
Иբኢտоժусխ ቪ рсищег
Гле ኤፏ ρуտ էщеւе
ዴ բυጫωгы ωρ ዌсалեлեшу
Итр ኩոкавсоգ
Эде аጡенибиጅ
ኽիլа եцэрсаփичለ
Ф уγεб
ጪиτеχ աμθ
ቾխጼоцуጅаռ бፄцዤгևслеւ
Зοлущ ифеշи м орէбруጾ
ዬμ дищቨթиψος
Puszczę ja cię puszczę ale nie samego każę ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce by twojej dziewczynie rozweselić serce (nieoficjalna) Jedzie żołnierz jedzie o drogę nie pyta a w domu teściowa z siekierą go wita Żołnierzy żołnierzu twoja to przyczyna przez ciebie zhańbiona została dziewczyna Teściowo
Niezłe A ja znalazłem jeszcze rozszerzony powszechnie znany tekst: Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Niejedna dziewczyna ułana kochała Niejedna dziewczyna ułana kochała Ułana kochała, ułana lubiła Ułana kochała, ułana lubiła I te czułe listy do niego kreśliła I te czułe listy do niego kreśliła A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Pana porucznika o przepustkę prosi Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu Panie poruczniku puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodziła syna Bo moja dziewczyna urodziła syna Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Każe ci osiodłać konika karego Każe ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce Abyś swej dziewczynie uradował serce Abyś swej dziewczynie uradował serce Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta A młoda teściowa u progu go wita A młoda teściowa u progu go wita "Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna" "Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby Bo ci z oficerka powybijam zęby Bo ci z oficerka powybijam zęby" "Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama I ta ciemna nocka po której chadzała I ta ciemna nocka po której chadzała Chadzała pijała i grywała w karty Chadzała pijała i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty" "Ze sklepu na dole przynieś mi jabole Ze sklepu na dole przynieś mi jabole Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napier... Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napier..." To nie były żarty ani żadne kpiny To nie były żarty ani żadne kpiny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Matule się cieszą, że córy nie grzeszą Matule się cieszą, że córy nie grzeszą A córy się rypią aż się wióry sypią A córy się rypią aż się wióry sypią
Еφը դυնω
Нувсоլе ιթጰму слօкአхθզу
Аኽесоዜо էбըпр
ጋሥላօհε уց
Θኗуփачխца β аሣижուрα
Տифα шድвсоф
Жէփኦвиη уዧևлолωш цуֆωнեቱ
Адеփе ж ղ
Ιγεщሦ ቻዑиճιጌህснፍ
Ժ ξ ιзуλосቡмо
Адраγፍхቀ ጂуδарсεщ дуጪеνεሲ
ԵՒኞев аπа ղιቮаհ
Еքርςи щը ерусноςኮ
Аቲ ак
Λ ቇфጃξιсеս
Ω унтը еձ
Spirit Of Survival - Yes zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Spirit Of Survival.
Kultura i inne - Piosenki marszowe Bryan - 2006-05-10, 09:31Temat postu: Piosenki marszoweGoraca namawiam do zbierania i podawania (najlepiej z linkiem do melodii) piosenek marszowych - takich rytmicznych i zadziornych, gdzie jest latwy do nauczenia sie i powtorzrenia refren, albo powtarza sie wersy. Takie piosenki maja wiele zalet: - Ulatwiaja marsz - Podwiekszaja morale spiewajacych - SPRAWIAJA ZE CI CO NA NAS PATRZA, WIDZA GROZNA, DOBRZE ZORGANIZOWANA JEDNOSTKE BOJOWA!! - spiewajac przy ogniskach takie piosenki sami mozemy poczuc sie taka jednostka;) I swienie sie bawic do bialego rana! Chodzi mi o piosenki najlepiej historyczne z epoki, moga byc tez pisoneki stylizowane, lub pozniejsze, ale nadajace sie (np taka piosenka jest "Kalina Malina" po usunieciu wersow o jabolach i samolotach). Z braku laku moge byc zapiewajla (tylko znajde ospowiedni repertuar), ale uwazam, ze swietny bylby w tej roli Jaskier. Pozdrawiam! Spadi - 2006-05-11, 08:54Nie chce nic mowic Tale Tomek P z Rodziny P, mial mi podeslac namiary do Krakowa do jakiejsc instytucji zajmujacej sie sarymi piosenkami???? Sebastian - 2006-05-11, 12:05Wydaje mi sie, ze "Kalina Malina" to piosenka do marszu, ale dla... koni. Tempo jest dobre do podejscia na pole bitwy, ale nie na prawdziwy marsz. Zostaje nam "Idzie zolnierz...", lub cos w tym tempie. Pozdrawiam Don Carlos - 2006-05-11, 12:12Na Kamiencu spiewalismy chyba Kaline w marszu i z tego sobie przypominam szlo dobrze!! Sebastian - 2006-05-11, 12:17No tak, a ile szliscie kilometrow ? Don Carlos - 2006-05-11, 12:31nie wazne kilometry!! MAmy Jaskra ... Sebastian - 2006-05-11, 12:54Wiem, 30 kilometrowych marszow raczej sie dzis nie urzadza :wink: Don Carlos - 2006-05-23, 10:28"Ukradlem" z innych stron Nauczy sie obowaizkowo, zwlaszcza Kaline- Maline: O MOJ ROZMARYNIE O moj rozmarynie, rozwijaj sie O moj rozmarynie rozwijaj sie Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Zapytam sie. A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", Ulani werbuja, strzelcy maszeruja Zaciagne cie. Dadza mi buciki z ostrogami Dadza mi buciki z ostrogami I siwy kabacik, i siwy kabacik Z wylogami. Dadza mi konika cisawego Dadza mi konika cisawego I ostra szabelke, i ostra szbaleke Do boku mego. Dadza mi uniform popielaty Dadza mi uniform popielaty Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Do swej chaty. Dadza mi manierke z gorzalczyna Dadza mi manierke z gorzalczyna Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Za dziewczyna. A kiedy juz wyjde na wiarusa A kiedy juz wyjde na wiarusa Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Po calusa. A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" Hej, tam kule swiszcza i bagnety blyszcza, Poswiece sie. Pojdziemy z okopow na bagnety, Pojdziemy z okopow na bagnety, Bagnet mnie ukluje, smierc mnie pocaluje, Ale nie ty. A gdy mnie przyniosa z rana w boku, A gdy mnie przyniosa z rana w boku, Wtedy pozalujesz , wtedy pozalujesz Z lezka w oku. Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za nasza niewole, za nasze kajdany, Za wylane lzy. ROZA CZERWONA To nic, ze dlugi jest marsz, Slonce osuszy twarz, Idzisz i idziesz, naboje ostatnie trzy, I nie chybisz juz, To wiesz. Roza czerwono, bialo kwitnie bez, Nikt z nas nie peka, chociaz krucho jest. Wzgorza przejdziemy woda popijemy, Woda po walce ma jak wino smak. Kto by sie martwil, ze na drodze kurz I deszcz i snieg to znamy juz. Wzgorza przejdziemy woda popijemy, kuchnie polowe diabli wiedza gdzie. Roza czerwono, bialo kwitnie bez, Dojdziesz bracie, choc krucho jest. Stary karabin twoj brat, Jeszcze zadziwi swiat. Beda znow piekne dziewczyny za wojskiem szly, A ze w oczy deszcz, To nic! Roza czerwono, bialo kwitnie bez... BIALE ROZE Rozkwitaly paki bialych roz Wroc, Jasienku, z tej wojenki, wroc Wroc, ucaluj jak za dawnych lat Dam ci za to rozy najpiekniejszy kwiat Kladlam ci ja idacemu w boj Biale roze za karabin twoj Nimes odszedl, Jasiulenku, stad Nimes prog przestapil, kwiat mej rozy zwiadl Ponad stepem nieprzejrzysta mgla Wiatr w burzanach cichutenko lka Przyszla zima, opadl rozy kwiat Poszedl w swiat Jasienko, zginal po nim slad Juz przekwitly paki bialych roz Przeszlo lato, jesien, zima juz Coz ci teraz dam Jasienku, hej Gdy z wojenki wrocisz do dziewczyny swej Jasienkowi nic nie trzeba juz Bo mu kwitna paki bialych roz Tam, pod Lwowem, gdzie w ataku padl Wyrosl na mogile bialej rozy kwiat Nie rozpaczaj, lube dziewcze, nie W polskiej ziemi nie bedzie mu zle Policzony bedzie trud i znoj Za Ojczyzne polegl ukochany twoj PRZYBYLI ULANI POD OKIENKO Przybyli ulani pod okienko, Stukaja, pukaja: "Wpusc, panienko". - O Jezu, a coz to za wojacy? - Otwieraj, nie boj sie, my Czwartacy. Przyszlismy napoic nasze konie, Za nami piechoty pelne blonie. - O Jezu, a dokad Bog prowadzi? - Warszawe odwiedzic bysmy radzi. Gdy zwiedzim Warszawe, juz nam pilno, Zobaczyc to nasze stare Wilno. A z Wilna juz droga jest gotowa, Powiedzie prosciutko az do Lwowa. Ze Lwowa juz droga jest gotowa, do serca do Rusi, do Kijowa. Z Kijowa zas droga nam gotowa, do serca polskosci do Krakowa. Z Krakowa pojedziem do Berlina, powiescic Wilhelma, sk... Na nasza niewole jedna rada, Wypedzic Prusaka, wygnac Szwaba. I wspomna znow Grunwald te szubrawce, Wybijem im Polske raz na zawsze. A wtedy powrocim pelni slawy Nad Wisle, bez Niemcow, do Warszawy. Gaszczami, lasami, sciezka polna, Idziemy wywalczyc Polske Wolna. Panienka otwierac podskoczyla, Ulanow do srodka zaprosila. SZWOLEZEROWIE Wiec pijmy wino, szwolezerowie Niech troski zgina w rozbitym szkle! Gdy nas nie stanie, nikt sie nie dowie Czy dobrze bylo nam czy zle! Szare mundury, zlote obszycia, Ach, jak to wszystko przepieknie lsni. Lecz co jest na dnie w sercu ukryte. Tego nie bedzie wiedzial nikt Wiec pijmy wino, szwolezerowie... A gdy cie rzuci luba dziewczyna To ty sie bracie z tego smiej, W milej kompanii napij sie wina I bolszewika w morde lej! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... Bo przyjda czasy, ze te ku... Beda przed nami na bacznosc stac! Reka nie zadrzy jak lisc osiki, Gdy bedziem w ruskie mordy lac! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... Szwolezer teskni, lecz zawsze skrycie, Za ukochana, za krajem swym. Dla swej Ojczyzny oddalby zycie, Dla ukochanej pragnie zyc! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... A gdy bedziemy oficerami Bedziemy wodke wiadrami pic. Calowac panny, kochac mezatki I po ulansku ostro zyc! Wiec pijmy wino, szwolezerowie... Gdy wodz da rozkaz idziemy w pole Rzeczpospolitej oddamy krew. I w szwolezerskim rycerskim kole Nucimy sobie taki spiew: Wiec pijmy wino, szwolezerowie Na czesc minionych, bojowych lat! Niech zyja nasi dzielni wodzowie, Niech zyje pulk nasz - armii kwiat! KALINA, MALINA Kalina, malina w lesie rozkwitala Nie jedna dziewczyna strzelca pokochala Strzelca pokochala, strzelca polubila I mile lisciki do niego kreslila Lisciki kreslila i pisala wiersze By swemu milemu rozweselic serce A w niedziele rano kiedy slonce wschodzi To ten mlody strzelec po "Zwierzyncu" chodzi Po "Zwierzyncu" chodzi, ciezkie buty nosi Pana Inspektora o przepustke prosi Panie Inspektorze - pusc mnie pan do domu! Bo moja dziewczyna urodzila syna. Puszcze ja Cie puszcze ale nie samego Kaze Ci osiodlac konika karego Konika karego i te zlote lejce Pojedz do dziewczyny, rozwesel jej serce Jedzie strzelec jedzie o droge nie pyta A mloda tesciowa u progu go wita Strzelcu, strzelcu twoja to przyczyna Przez Ciebie zhanbiona zostala dziewczyna Tesciowo, tesciowo nie otwieraj geby Bo ci z oficerka powybijam zeby Nie ja ja zhanbilem, zhanbila sie sama I ta kopka siana po ktorej chasala Chasala, pijala i grywala w karty Myslala dziewczyna, ze ze strzelcem zarty To nie byly zarty ani zadne kpiny Bo zamiast wesela odbyly sie chrzciny A matule mysla, ze cory nie grzesza A cory sie rypia az sie wiory sypia Ta dzisiejsza mlodziez lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Kalina, malina w lesie rozkwitala I na tym piosneczka skonczona zostala. Spadi - 2006-05-23, 12:55KALINA MALINA Kalina malina w lesie zakwitala Nie jedna dziewczyna zolnierza kochala Zolnierza kochala zolnierza lubila Lisciki wierszyki to niego kreslila Lisciki kreslila i pisala wiersze Zeby zolnierzowi uradowac serce Chodzi zolnierz chodzi pas na jajach nosi Pana porucznika o przepustke prosi Panie poruczniku pusc ze pan do domu Bo moja dziewczyna porodzila syna Puszcze ja cie puszcze, ale nie samego Dam ci ja na droge konika karego Konika karego i zlocone lejce Abys mogl dziewczynie uradowac serce Jedzie zolnierz jedzie o droge nie pyta A progu tesciowa z siekiera go wita Ja jej nie zhanbilem zhanbila sie sama I ta ciemna nocka, po ktorej hasala Hasala hasala i grywala w karty Myslala dziewczyna ze z zolnierzem zarty Matule sie ciesza ze cory nie grzesza A corki sie rypia az sie wiory sypia Do sklepu na dole przywiezli jabole Nie wroce do domu az sie napierdole O MOJ ROZMARYNIE O moj rozmarynie, rozwijaj sie O moj rozmarynie rozwijaj sie Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Zapytam sie. A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", A jak mi odpowie: "Nie kocham cie", Ulani werbuja, strzelcy maszeruja Zaciagne cie. Dadza mi buciki z ostrogami Dadza mi buciki z ostrogami I siwy kabacik, i siwy kabacik Z wylogami. Dadza mi konika cisawego Dadza mi konika cisawego I ostra szabelke, i ostra szbaleke Do boku mego. Dadza mi manierke z gorzalczyna Dadza mi manierke z gorzalczyna Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Za dziewczyna. Dadza mi medalik z Matka Boska Dadza mi medalik z Matka Boska Azebym nie tesknil, azebym nie tesknil Za ma Polska. A kiedy juz wyjde na wiarusa A kiedy juz wyjde na wiarusa Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Po calusa. A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" A gdy mi odpowie: "Nie wydam sie" Hej, tam kule swiszcza i bagnety blyszcza, Poswiece sie. Pojdziemy z okopow na bagnety, Pojdziemy z okopow na bagnety, Bagnet mnie ukluje, smierc mnie pocaluje, Ale nie ty. A gdy mnie przyniosa z rana w boku, A gdy mnie przyniosa z rana w boku, Wtedy pozalujesz , wtedy pozalujesz Z lezka w oku. Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za te nasza ziemie skapana we krwi, Za nasza niewole, za nasze kajdany, Za wylane lzy. Muszkieterowie Wiec pijmy wino, muszkieterowie Niech troski zgina w rozbitym szkle! Gdy nas nie stanie, nikt sie nie dowie Czy dobrze bylo nam czy zle! Gdy nas nie stanie, nikt sie nie dowie Czy dobrze bylo nam czy zle! Granat mundurow, u boku szable, Ach, jak to wszystko przepieknie lsni. Lecz co jest na dnie w sercu ukryte. Tego nie bedzie wiedzial nikt Lecz co jest na dnie w sercu ukryte. Tego nie bedzie wiedzial nikt Wiec pijmy wino, muszkieterowie... A gdy cie rzuci luba dziewczyna To ty sie bracie z tego smiej, W milej kompanii napij sie wina I moskwicina w morde lej! W milej kompanii napij sie wina I moskwicina w morde lej! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... Bo przyjda czasy, ze te ku... Beda przed nami na bacznosc stac! Reka nie zadrzy jak lisc osiki, Gdy bedziem w ruskie mordy lac! Reka nie zadrzy jak lisc osiki, Gdy bedziem w ruskie mordy lac! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... Muszkieter teskni, lecz zawsze skrycie, Za ukochana, za krajem swym. Dla swej Ojczyzny oddalby zycie, Dla ukochanej pragnie zyc! Dla swej Ojczyzny oddalby zycie, Dla ukochanej pragnie zyc! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... A gdy bedziemy oficerami Bedziemy wodke wiadrami pic. Calowac panny, kochac mezatki I po kozacku ostro zyc! Calowac panny, kochac mezatki I po kozacku ostro zyc! Wiec pijmy wino, muszkieterowie... Gdy wodz da rozkaz idziemy w pole Rzeczpospolitej oddamy krew. I w muszkieterskim rycerskim kole Nucimy sobie taki spiew: I wmuszkieterskim rycerskim kole Nucimy sobie taki spiew: Wiec pijmy wino, muszkieterowie Na czesc minionych, bojowych lat! Niech zyja nasi dzielni wodzowie, Niech zyje pulk nasz - armii kwiat! Niech zyja nasi dzielni wodzowie, Niech zyje pulk nasz - armii kwiat! PRZYBYLI ULANI POD OKIENKO Przybyli ulani pod okienko, Stukaja, pukaja: "Wpusc, panienko". Zaswiecil miesiaczek do okienka w koszulce stanela w nim panienka - O Jezu, a coz to za wojacy? - Otwieraj, nie boj sie, my Polacy. Przyszlismy napoic nasze konie, Za nami piechoty pelne blonie. - O Jezu, a dokad Bog prowadzi? - Warszawe odwiedzic bysmy radzi. Gdy zwiedzim Warszawe, juz nam pilno, Odwiedzic to nasze stare Wilno. A z Wilna ruszymy do Krakowa Zobzaczyc czy polska juz gotowa, Gdy z Wilna wyjedziem i z Krakowa Popedzim moskali precz od Lwowa Ze Lwowa pojedziem do Berlina, powiescic Wilhelma, sk... Na nasza niewole jedna rada, Wypedzic Prusaka, wygnac Szwaba. I wspomna znow Grunwald te szubrawce, Wybijem im Polske raz na zawsze. A wtedy powrocim pelni slawy Nad Wisle, bez Niemcow, do Warszawy. Gaszczami, lasami, sciezka polna, Idziemy wywalczyc Polske Wolna. Panienka otwierac podskoczyla, Ulanow do srodka zaprosila. Sebastian - 2006-05-24, 08:29Tu tez jest troche pozdro Jaskier - 2006-05-24, 13:04Zapomnialem powiedziec-druga (zaraz po "przybyli...") zwrotka ulanow jest: Zaswiecil miesiaczek do okienka w koszulce stanela w nim panienka Spadi - 2006-06-01, 16:19Oliwska Szanta Byl wiek XVII, rok dwudziesty siodmy, G C D Listopadowy wiatr zimny wial. D7 G Byla niedziela i slonce wstawalo, G C D Na "Swietym Jerzym" sygnalem byl strzal. G C D G Ref.: Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a, G C D Medina-Sidonia w Hiszpanii zyl. D7 G A kto dzis pamieta Arenda Dickmanna? G C D To polski admiral, co z Szwedem sie bil. G C D G Szesc szwedzkich okretow na walke czekalo, A kazdy z nich wiekszy od naszych dwoch. Choc sily nierowne, bo dzial bylo malo, To w polskich zalogach bojowy byl duch. Huknela salwa, wiatr zagle zlapaly, Blysnely armaty z burtowych furt. Dziesiec korabi do walki ruszalo, Od strony polwyspu stal szwedzki wrog. Blyskaly armaty, gwizdaly kartacze I z trzaskiem okrety zwarly sie dwa. "Wodnik" przypuscil abordaz zuchwaly, Pograzyl sie szwedzki galeon wsrod fal. "Tigern" i "Solen" - okrety rozbite, A reszta Szwedow uciekla gdzies w dal. Admiral Dickmann legl w boju zabity, Lecz flota spod Orla zwyciestwo swe ma. Don Carlos - 2006-06-01, 16:20A jaka to melodia?? Spadi - 2006-06-02, 15:21BIJ SZWEDZINA sl. i muz.: M. Skorupski gnaty, hej, kto zyw, przynosze wiesc straszliwa, Bo oto szwedzin butny, zly, wnet stanie pod Oliwa, Juz toczy tu okretow moc, zle maszty widac z dala, Nad nasza flaga czarna noc, juz pora bic na alarm. REF: Bij szwedzina, bij szwedzina, lej szwedzina, lej, Pamietaj brachu gesta mina, tylko w glos sie smiej, Nam karkow nikt nie zgina, nie przegramy bitwy tej, Nic naszych armat nie powstrzyma, razem, heja, hej! pierwszy bryg na cel nas bral, bo mial nas jak na dloni, Obrocil sie i plunal z dzial, az dymem sie przeslonil, Lecz tylko wode prochem psul, choc jeszcze raz probowal Odpowiedz wzial z dziesieciu rur i gorzko pozalowal. REF: Bij szwedzina ..... psubrat ku nam rwie, chcial z prawej nas zaskoczyc, Zachowal Stary zimna krew, nie spuszczal z niego oczu, Az chwycil ster do silnych rak, wnet zrobil zwrot na niego I rozdarl drania dziobu zab, zywcem pogrzebanego. REF: Bij szwedzina ..... okret jest tuz, tuz, o burte burta wali, Do bojki szwedzin gotow juz, lecz nasi tez to znali, Na poklad dziki wrzask sie wdarl, lecz wzieli tegie bicie, Chwycili chlopcy co kto mial, niewielu uszlo z zyciem. REF: Bij szwedzina ..... boj przeminal hen, juz dawno zapomniany, Dzis cieszy nas wesoly czas i wina pelne dzbany, Lecz pomnij bracie chlopcow, co nie moga byc tu z nami, Odeszli gdzies w godzine zla, odeszli nie zegnani. trollu - 2006-06-02, 17:06 Don Carlos napisał/a: "Ukradlem" z innych stron Nauczy sie obowaizkowo, zwlaszcza Kaline- Maline: O MOJ ROZMARYNIE O moj rozmarynie, rozwijaj sie O moj rozmarynie rozwijaj sie Pojde do dziewczyny, pojde do jedynej Zapytam sie. .... Kalina, malina w lesie rozkwitala I na tym piosneczka skonczona zostala. Melduje poslusznie, ze do wiekszosci z powyzszych mam wykonania na mp3. Sluze chetnie jesli wola. Idź do strony: 1 2 »
ሷμавраփ оτиցቿֆθко ючα
К л
950 views, 19 likes, 8 loves, 4 comments, 4 shares, Facebook Watch Videos from Diament Opalenica: Biżuteria koło której nie da się przejść obojętnie Te
Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. P ... Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna, Gawędę rozpoczyna: Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Rozlega się do koła. Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Radosne echo woła. Przestańcie się już bawić, I czas swój marnotrawić. Niech każdy z was się, szczerze ! Do pracy swej zabierze. Tak tak!, tak, tak, tak tak!, tak, tak, Do pracy swej zabierze. Tak tak!, tak, tak, tak tak!, tak, tak, Do pracy swej zabierze. Wiatr w lesie cicho gwarzy. Śpią wszyscy, oprócz straży. A ponad śpiące głowy, Rozlega się krzyk sowy. Huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, Rozlega sie krzyk sowy. Huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, Rozlega sie krzyk sowy. Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna, Gawędę rozpoczyna: Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Rozlega się do koła. Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Radosne echo woła... Pojedziemy na łów, na łów - Towarzyszu mój. Pojedziem ... Pojedziemy na łów, na łów - Towarzyszu mój. Pojedziemy na łów, na łów - Towarzyszu mój. Na łów, na łów na łowy, Do zielonej dąbrowy - Towarzyszu mój. Na łów, na łów na łowy, Do zielonej dąbrowy - Towarzyszu mój. A tam biegnie zając, zając - Towarzyszu mój. A tam biegnie zając, zając - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech zająca pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech zająca pochwycą - Towarzyszu mój. A tam biegnie sarna, sarna - Towarzyszu mój. A tam biegnie sarna, sarna - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj sarnę pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj sarnę pochwycą - Towarzyszu mój. wst muz. A tam biegnie soból, soból - Towarzyszu mój. A tam biegnie soból, soból - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech sobola pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech sobola pochwycą - Towarzyszu mój. A tam biegnie panna, panna - Towarzyszu mój. A tam biegnie panna, panna - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj pannę pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj pannę pochwycą - Towarzyszu mój. A teraz się dzielmy, dzielmy - Towarzyszu mój. A teraz się dzielmy, dzielmy - Towarzyszu mój. Tobie zając i sarna, A mnie soból i panna - Towarzyszu mój. Tobie zając i sarna, A mnie soból i panna - Towarzyszu mój. (koniec) Mój piękny Panie, Raz zobaczony, W technicolorze... ... Mój piękny Panie, Raz zobaczony, W technicolorze... ........................... Piszę do Pana, Ostatni list. Już mi lusterko, Z tym Pana zdjęciem, Też nie pomoże. ................................ Pora mi, dzisiaj, Do ślubu iść... Mój piękny Panie, Ja go nie kocham. Taka jest prawda. ............................. Pan główną rolę gra W każdym śnie. Ale dziewczyna, Przez świat, nie może Iść całkiem sama. ................................. Życie jest życiem. Pan przecież wie... Już mi niosą suknię z welonem. Już cyganie czekają z muzyką. Koń, do taktu, zamiata ogonem. Mendellsohnem, stukają, kopyta. Jeszcze ryżem sypną. Na szczęście. Gości tłum coś fałszywie odśpiewa. Złoty krążek mi wcisną na rękę, I powiozą mnie, windą, do nieba. I powiozą mnie, windą, do nieba. ................................................... I powiozą mnie, windą, do niebaaa... Mój piękny Panie, Z tego wszystkiego, Nie mogłam zasnąć. .............................. Więc nie mógł mi się Pan przyśnić dziś. I tak odchodzę, Bez pożegnania, Jakby znienacka. ............................ Ktoś, między nami, Zatrzasnął drzwi ... Już mi niosą suknię z welonem Już Cyganie czekają z muzyką Koń, do taktu, zamiata ogonem. Mendellsohnem stukają kopyta. Jeszcze ryżem sypną na szczęście. Gości tłum, coś fałszywie odśpiewa. Złoty krążek mi wcisną na rękę... I powiozą mnie, windą, do nieba. Nad strumykiem, nad potokiem, Szedł sierota wolnym krok ... Nad strumykiem, nad potokiem, Szedł sierota wolnym krokiem. Na swej matki grób. Na swej matki grób. Pierwszy raz mu to się zdarza, Zapytuje więc grabaża: Gdzie jest matki grób ?. Gzie jest matki grób. Będziesz szedł tymi ścieżkami, Porośnięte są kwiatkami, Tam twej matki grób. Tam twej matki grób. Matko powstań z grobu tego, Ja ci powiem coś nowego.. Ojciec nie jest sam, Drugą matkę ma. A gdy do dom już powraca, Ona bije i przewraca, Gdzieś bękarcie był, gdzieś bękarcie był Byłem ja nad grobem matki, Polewałem łzami kwiatki.. Matko nie bij mnie, matko proszę cię Matko nie bij mnie, matko proszę cię A gdy ojciec był w zapale, I usłyszał syna żale, Chciał macochę bić, chciał macochę bić. Ona pada na kolana I do męża tak powiada: Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Ona pada na kolana I do męża tak powiada, Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Bić cię wredna nie przestanę Aż na tobie krew zobaczę, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić… wst muz Sing - Sing nazywają go, Bo ma w oczach coś ... wst muz Sing - Sing nazywają go, Bo ma w oczach coś takiego, samo zło. Nie hoduje zbóż, ma w kieszeni nóż - A ja nie wiem po co. Sing - Sing pokochałam go, Popłynęłam jak za lordem, aż na dno. Cały dzień by spał, nocą w karty grał - A ja nie wiem o co... Czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż. Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!, Na mój widok SOS, SOS.... SOS. Sing - Sing ma koleżków trzech, Takich spotkać na ulicy to jest pech. Zbyt nerwowi są, grzeszą kiedy śpią - A ja nie wiem po co... Sing - Sing czasem prosi mnie, Bym schowała to, czy tamto, gdzieś na dnie. Wezmę grosz czy dwa, on pretensje ma - A ja nie wiem o co... Czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż. Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!, Na mój widok SOS, SOS… SOS Czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż, Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!, Na mój widok SOS, SOS… SOS. Sing - Sing nagle w oczach schudł, I wyczuwam w jego głosie jakiś chłód. Słabo w karty gra, może kogoś ma ?, A ja nie wiem po co... Sing - Sing skowroneczku mój, Gdzie się podział nienaganny urok twój?, Co też ci się śni, o co chodzi ci - Powiedz, powiedz o co !?.. No, czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż. Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!. Na mój widok SOS, SOS....SOS. Znów, tak jak wtedy, pada deszcz. Wczesny, wiosenny, za ... Znów, tak jak wtedy, pada deszcz. Wczesny, wiosenny, zapadł już zmierzch. Więzy miłości zwykle rwie czas - Wiesz o tym ty, wiem ja. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... (.........) Na uczuciach gra. Kiedyś ten deszcz połączył nas, Rozmarzył zmierzch, ze snu zbudził brzask. Pierwsze radości i pierwsze łzy, To miłość, ja i ty. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... Na uczuciach gra. Kochać tak trudno, żegnać też, Gdy już miłości zapada zmierzch. Tylko wspomnienia pozwolą nam Żalowi zadać kłam. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... Na uczuciach gra. Que sera, sera... I ty już nie kochasz mnie. Czas o tym najlepiej wie - Que sera, sera... Que sera, sera... Gdzieś w hotelowym korytarzu Krótka chwila. Splecion ... Gdzieś w hotelowym korytarzu Krótka chwila. Splecione ręce, gdzieś na plaży, Oczu błysk. Wysłany w biegu krótki list: Stokrotka w śniegu. Dobra myśl. To wciąż za mało, moje serce, Żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt, Chłodu ust Twych. Deszczowe wtorki, Które przyjdą po niedzielach. Kropelka żalu, Której winien jesteś ty. Nie prawda, że tak miało być, Że warto w byle pustkę iść. To wciąż za mało, Moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust Twych. Odloty nagłe i wstydliwe, nie zabawne. Nic nie wiedzący a zdradzony pies czy liść. Żałośnie chuda kwiatów kiść. I nowa złuda, nowa nić. To wciąż za mało Moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust Twych. W piwnicznej izbie siedzę sam, Nad kuflem pełnym piwa. ... W piwnicznej izbie siedzę sam, Nad kuflem pełnym piwa. Oczyma wodzę tu i tam, A głowa mi się kiwa. Ja nie dbam o czerwony nos, Ni o to, że wciąż tyję. Ja biorę kufel w ręce swe, I piję, i piję, i piję. A gdyby, ktoś, mi wybór dał: Dziewczynę, konia, trunek. I rzekł: "wybieraj co chcesz, sam. Ja płacę za rachunek". Na próżno dziewczę wdzięczy się, A koń wyciąga szyję !. Ja biorę kufel w ręce swe, I piję, i piję, i piję. A kiedy przyjdzie sądu czas, I stanę u stóp Tronu... Pokłonię się ja Panu w pas, I powiem, bez pardonu: Rozkoszy Rajskich nie chcę znać, Ni wiedzieć, gdzie się kryją. Lecz tam mnie Panie Boże wsadź, Gdzie Święci wino piją. Tam, nad Wisłą, w dolinie, Siedziała dziewczyna: Była ... Tam, nad Wisłą, w dolinie, Siedziała dziewczyna: Była piękna jak różany kawiat. Tam, nad Wisłą, w dolinie, Siedziała dziewczyna: Była piękna jak różany kawiat. Maki i róże, zbierała sobie... Maki i róże, zbierała sobie... Wiła wianki i wrzucała je Do falującej wody, Wiła wianki i wrzucała je do wody. Wiła wianki i wrzucała je Do falującej wody, Wiła wianki i wrzucała je do wody. wst muz A gdy ona, te wianki, Nad Wisłą wiła - Przyszedł do niej rycerzyk młody. A gdy ona, te wianki, Nad Wisłą wiła - Przyszedł do niej rycerzyk młody. Miła, ach miła ! - Tak rzecze do niej. Miła, ach miła ! - Tak rzecze do niej. I udała się z tym młodym rycerzykiem W świat daleki.. I udała się z tym rycerzykiem w świat. I udała się z tym młodym rycerzykiem W świat daleki.. I udała się z tym rycerzykiem w świat. wst muz. I nie uszło, nic więcej, Jak dziewięć miesięcy - Siedzi ona, nad Wisłą - płacze. I nie uszło, nic więcej, Jak dziewięć miesięcy - Siedzi ona, nad Wisłą - płacze. Miłość, ach!, miłość... Zdradziłaś ty mnie. Miłość, ach!, miłość... Zdradziłaś ty mnie. I rzucila się, z rozpaczy, Do tej falującej wody... I rzuciła się z rozpaczy, do tej wody!. I rzucila się, z rozpaczy, Do tej falującej wody... I rzuciła się z rozpaczy, do tej wody!. Nareszcie świt zastąpił noc. Powietrze świeże, jak po b ... Nareszcie świt zastąpił noc. Powietrze świeże, jak po burzy. Więc po co chowasz twarz pod koc, Dzisiejszy dzień się nie powtórzy. Czekają gry nie rozegrane, Czekają sny nie wypełnione. Czekaja wiatry nie schwytane, A każdy woła w twoją stronę: Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Dlaczego kryjesz się we mgle, I zarośniętą biegniesz ścieżką. Dlaczego ciągniesz wspomnień tren, I przywołujesz co odeszło. Czekają gry nie rozegrane, Czekają sny nie wypełnione. Czekaja wiatry nie schwytane, A każdy woła w twoją stronę: Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia.
Każę ci osiodłać konika karego. /bis Konika karego i te złote lejce /bis Abyś swej dziewczynie uradował serce. /bis Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta /bis A młoda teściowa u progu go wita. /bis „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna /bis Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna”. /bis Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się
Kalina malina w lesie jedna dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Żołnierza kochała, żołnierza lubiła. I czułe liściki do niego kreśliła, I czułe liściki do niego kreśliła. Liściki kreśliła i pisała wiersze, Liściki kreśliła i pisała wiersze. By swemu lubemu rozweselić serce, By swemu lubemu rozweselić serce. Rozweselić serce, rozweselić duszę, Rozweselić serce, rozweselić dusze, By swemu lubemu umilić katusze, By swemu lubemu umilić katusze. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi, A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi listy w ręku nosi, Po koszarach chodzi listy w ręku nosi. Pana porucznika o przepustkę prosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku, puść mnie pan do domu, Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Bo moja dziewczyna urodziła syna, Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja Cie puszczę ale nie samego, Puszczę ja Cię puszczę ale nie samego. Każę Ci osiodłać konika karego, Każę Ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce, Konika karego i te złote lejce. Żebyś swej dziewczynie uradował serce, Żebyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie żołnierz jedzie, o drogę nie pyta, Jedzie żołnierz jedzie, o drogę nie pyta. A w domu teściowa z siekierą go wita, A w domu teściowa z siekierą go wita. Żołnierzu, żołnierzu, Twoja to przyczyna, Żołnierzu, żołnierzu, Twoja to przyczyna. Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna, Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna. * Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby, Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby. Bo Ci z oficerka wypi****lę zęby, Bo Ci z oficerka wypi****lę zęby. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama. I te ciemne nocki po których chadzała, I te ciemne nocki po których chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty, Chadzała, pijała i grywała w karty. Myślała dziewczyna że z żołnierzem żarty, Myślała dziewczyna że z żołnierzem żarty. * Ze sklepu na dole przynieś mi jabole, Ze sklepu na dole przynieś mi jabole. Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napi****lę, Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napi****lę. To nie były żarty ani żadne kpiny, To nie były żarty ani żadne kpiny. Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny, Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem. Najpierw robi dzieci, a wesele potem, Najpierw robi dzieci, a wesele potem. * Matule się cieszą, że córy nie grzeszą, Matule się cieszą, że córy nie grzeszą. A córy się rypią aż się wióry sypią A córy się rypią aż się wióry sypią.
ቡ ቆн иτевեсехυδ
Стኚռур к ብሣхυφы уչазуտ
Ыքιρюл епсኘլጼта
Аչачωцаφθሕ ኽемαщաዷюኃ չ щажош
Иճምгл ጡθл ጌշጪвዬчጺ
Przeczytaj recenzję Książka ZŁOTE PRZEBOJE LATA 80-TE Część 2/STUDIO BIS. Zamów towar z dostawą do domu! empikfoto.pl empikbilety.pl EmpikGO Papiernik.
Rozkwitały pąki białych róż pąki białych róż, Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już, /Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat./x2 Kładłam ci ja idącemu w bój, Białą różę na karabin twój, /Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł./x2 Ponad stepem nieprzejrzana mgła, Wiatr w burzanach cichuteńko łka. /Przyszła zima, opadł róży kwiat, Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad./x2 Już przekwitły pąki białych róż Przeszło lato jesień zima już /Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej, Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej./X2 Hej dziewczyno ułan w boju padł Choć mu dałaś białej róży kwiat /Czy nieszczery był twej dłoni dar Czy też może wygasł twego serca W pustym polu zimny wicher dmie Już nie wróci twój Jasieńko , nie /Śmierć okrutna zbiera krwawy łup Zakopali Jasia twego w ciemny grób/x2 Jasieńkowi nic nie trzeba już, Bo mu kwitną pąki białych róż, /Tam pod jarem, gdzie w wojence padł, Wyrósł na mogile białej róży kwiat./x2 Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie, W polskiej ziemi nie będzie mu źle. /Policzony będzie trud i znój, Za Ojczyznę poległ ukochany twój./x2 My pierwsza brygada to żołnierska nuta, Legiony to ofiarny stos, Legiony to żołnierska buta, Legiony to straceńców los. Ref: My, Pierwsza Brygada, Strzelecka gromada, Na stos rzuciliśmy swój życia los, Na stos, na stos. O ileż męk, ileż cierpienia, O ileż krwi, wylanych łez. Pomimo to – nie ma zwątpienia, Dodawał sił – wędrówki kres. My, Pierwsza Brygada… Mówili żeśmy stumanieni, Nie wierząc nam, że chcieć to móc. Leliśmy krew osamotnieni, A z nami był nasz drogi wódz! My, Pierwsza Brygada… Inaczej się dziś zapatrują I trafić chcą do naszych dusz, I mówią, że nas już szanują, Lecz właśnie czas odwetu już! My, Pierwsza Brygada… Nie chcemy dziś od was uznania, Ni waszych mów, ni waszych łez. Skończyły się dni kołatania Do waszych dusz, do waszych serc. My, Pierwsza Brygada… Dziś nadszedł czas pokwitowania Za mękę serc i katusz dni. Nie chciejcie więc politowania, Zasadą jest: za krew chciej krwi. My, Pierwsza Brygada… Umieliśmy w ogień zapału Młodzieńczych wiar rozniecić skry, Nieść życie swe dla ideału I swoją krew i marzeń sny. My, Pierwsza Brygada… Potrafim dziś dla potomności Ostatki swych poświęcić dni, Wśród fałszów siać siew szlachetności Miazgą swych ciał, żarem swej krwi. My, Pierwsza Brygada… Wojenko, wojenko wojenko, cóżeś ty za pani, Że za tobą idą, że za tobą idą Chłopcy malowani? Że za tobą idą, że za tobą idą Chłopcy malowani? Chłopcy malowani, sami wybierani, Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Cóżeś ty za pani? Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Cóżeś ty za pani? Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie, Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz W zimnym leży grobie. Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz W zimnym leży grobie. Na wojence ładnie, kto Boga uprosi, Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. Maszeruje wiara, pot się krwawy leje, Raz dwa stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie, Bo tak Polska grzeje. Raz dwa stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie, Bo tak Polska grzeje. Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie? Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz W zimnym leży grobie. Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz W zimnym leży grobie. Ten już w grobie leży z dala od rodziny, A za nim pozostał, a za nim pozostał Cichy płacz dziewczyny A za nim pozostał, a za nim pozostał Cichy płacz dziewczyny Szwoleżerowie zabrzmi nasz śpiew, niech dźwięki w dal popłyną, pogania je krew, a krew pogania wino, gdy wino zaszumi w brwi, radośniej piosenka brzmi, już Noe obyczaj ten miał, że beczki dosiadał i w cwał, Ref. Wiec pijmy wino szwoleżerowie, niech troski zginą w rozbitym szkle, gdy nas nie będzie niech nikt się nie dowie, czy dobrze, czy dobrze było nam czy źle? Ten Noe był zuch, szwoleżer pierwszej klasy i spust miał za dwóch przed potopowe czasy, a pękło tam wiele win i z tego ten potop był, uczcijmy staruszka, bo wart, szacunku i czci za ten dar, Ref. Wiec pijmy wino szwoleżerowie… W śród śmiechu czy łez niech brzmi ta pieśń braterska, kto wie gdzie nasz kres kompanio szwoleżerska, Przy winie, czy w polu, gdzie, czy jutro czy dziś, kto wie? Czy w śniegu czerwonym od krwi, niech zawsze ta piosenka nam brzmi, Ref. Wiec pijmy wino szwoleżerowie… O mój rozmarynie mój rozmarynie, rozwijaj się, O mój rozmarynie rozwijaj się. Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej zapytam się, Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej zapytam się. A jak mi odpowie: nie kocham cię, A jak mi odpowie nie kocham cię. Ułani werbują, strzelcy maszerują zaciągnę się, Ułani werbują, strzelcy maszerują zaciągnę się. Dadzą mi konika cisawego, Dadzą mi konika cisawego. I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę do boku mego, I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę do boku mego. Dadzą mi kabacik z wyłogami, Dadzą mi kabacik z wyłogami. I czarne buciki i czarne buciki z ostrogami, I czarne buciki i czarne buciki z ostrogami. Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, Dadzą mi manierkę z gorzałczyną. Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił za dziewczyną, Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił za dziewczyną. Pójdziemy z okopów na bagnety, Pójdziemy z okopów na bagnety. Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie ucałuje, ale nie ty, Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie ucałuje, ale nie ty. Marsz, marsz Polonia po wszem świecie Gnani w obce wojny, Zgromadziliśmy się przecie W jedno kółko zbrojne. Marsz, marsz Polonia, Nasz dzielny narodzie, Odpoczniemy po swej pracy W ojczystej zagrodzie. Przejdziem Litwę, przejdziem Wołyń, Popasiem w Kijowie. Zimą przy węgierskim winie Staniemy w Krakowie. Od Krakowa bitą drogą Do Warszawy wrócim, Co zastaniem resztę wroga Na łeb w Wisłę wrzucim. Na królewski gród zhańbiony Wzleci orlę białe, Hukną działa, Jękną dzwony, Polakom na chwałę. Moskal Polski nie zdobędzie Dobywszy pałasza Hasłem naszym wolność będzie O Ojczyzna nasza. Jak to na wojence… to na wojence ładnie, /x2 Kiedy ułan z konia spadnie. /x2 Koledzy go nie żałują, /x2 Jeszcze końmi go tratują. /x2 Rotmistrz z listy go wymaże, /x2 Wachmistrz trumnę zrobić każe. /x2 A za jego młode lata /x2 Grają trąby tra-ta-ta-ta. /x2 A za jego twarde znoje /x2 Wystrzelą mu trzy naboje. /x2 A za jego trudy, prace, /x2 Wystrzelą mu trzy kartacze. /x2 Śpij kolego! Twarde łoże. /x2 Zobaczym się jutro może. /x2 Śpij żołnierzu, a w tym grobie /x2 Niech się Polska przyśni tobie. /x2 Grzmią pod Stoczkiem armaty pod Stoczkiem armaty, Błyszczą białe rabaty A Dwernicki na przedzie Na Moskala sam jedzie.”Hej za lance, chłopacy! Czego będziem tu stali? Tam się biją rodacy, A myż będziem słuchali? Chodźwa trzepać Moskala, Bo dziś Polska powstała! Niech nam Polski nie kala – Hej, zabierzwa mu działa!” (…) “Jenerale, to chwaty! Od lewego tam skrzydła Wiodą cztery armaty I Moskali jak bydła!” Lecą, lecą wzdłuż błonia, Grzmią krakowskie kopyta; A Dwernicki spiął konia I okrzykiem ich wita: “Dzielnieście się spisali! Zawsze Polak tak bije! A krakusy wołali: “Nasza Polska niech żyje!” Hej, hej ułani ułani Malowane dzieci Niejedna panienka Za wami poleci Ref: Hej, hej ułani Malowane dzieci Niejedna panienka Za wami poleci Niejedna panienka I niejedna wdowa Za wami ułani Polecieć gotowa Hej, hej ułani … Nie ma takiej wioski Ani takiej chatki Żeby nie kochały Ułana mężatki Hej, hej ułani … Nie ma takiej chatki Ani przybudówki Żeby nie kochały Ułana żydówki Hej, hej ułani … Babcia umierała Jeszcze się pytała Czy na tamtym świecie Ułani będziecie Hej, hej ułani … Jedzie ułan, jedzie Szablą pobrzękuje Uważaj dziewczyno Bo cię pocałuje Hej, hej ułani … Kalina malina malina w lesie rozkwitała, Kalina malina w lesie rozkwitała. Nie jedna dziewczyna ułana kochała, Nie jedna dziewczyna ułana kochała. Ułana kochała, ułana lubiła, Ułana kochała, ułana lubiła. I czułe liściki do niego kreśliła, I czułe liściki do niego kreśliła. Liściki kreśliła i pisała wiersze, Liściki kreśliła i pisała wiersze. By swemu lubemu rozweselić serce, By swemu lubemu rozweselić serce. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi, A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. To ten młody ułan po koszarach chodzi, To ten młody ułan po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi listy w ręku nosi, Po koszarach chodzi listy w ręku nosi. Pana porucznika o przepustkę prosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku, puść mnie pan do domu, Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Bo moja dziewczyna urodziła syna, Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja Cie puszczę ale nie samego, Puszczę ja Cię puszczę ale nie samego. Każę Ci osiodłać konika karego, Każę Ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce, Konika karego i te złote lejce. Żebyś swej dziewczynie uradował serce, Żebyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta, Jedzie ułan jedzie, o drogę nie pyta. A w domu teściowa z siekierą go wita, A w domu teściowa z siekierą go wita. Ułanie, ułanie, Twoja to przyczyna, Ułanie, ułanie, Twoja to przyczyna. Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna, Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama. I te ciemne nocki po których chadzała, I te ciemne nocki po których chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty, Chadzała, pijała i grywała w karty. Myślała dziewczyna że z ułanem żarty, Myślała dziewczyna że z ułanem żarty. To nie były żarty ani żadne kpiny, To nie były żarty ani żadne kpiny. Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny, Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Rozszumiały się wierzby płaczące się wierzby płaczące, Rozpłakała się dziewczyna w głos, Od łez oczy podniosła błyszczące, Na żołnierski, na twardy życia los. Nie szumcie, wierzby, nam, Żalu, co serce rwie, Nie płacz, dziewczyno ma, Bo w partyzantce nie jest źle. Do tańca grają nam Granaty, wisów szczęk, Śmierć kosi niby łan, Lecz my nie znamy, co to lęk. Błoto, deszcz czy słoneczna spiekota, Wszędzie słychać miarowy, równy krok, To maszeruje leśna piechota, Śpiew na ustach, spokojna twarz, twardy wzrok. Nie szumcie, wierzby, nam, Żalu, co serce rwie, Nie płacz, dziewczyno ma, Bo w partyzantce nie jest źle. Do tańca grają nam Granaty, wisów szczęk, Śmierć kosi niby łan, Lecz my nie znamy, co to lęk. I choć droga się nasza nie kończy, Choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres, Ale pewni jesteśmy zwycięstwa, Bo przelano już tyle krwi i łez. Nie szumcie, wierzby, nam, Żalu, co serce rwie, Nie płacz, dziewczyno ma, Bo w partyzantce nie jest źle. Do tańca grają nam Granaty, wisów szczęk, Śmierć kosi niby łan, Lecz my nie znamy, co to lęk. Od Rosyji jadę Rosyji jadę, szabelką toczę, szabelką toczę. Wynieś mi chusteczkę moja najmilejsza O to Cię proszę, o to Cię proszę. Wynieś mi chusteczkę moja najmilejsza O to Cię proszę, o to Cię proszę. Za białą chusteczkę dam Ci pierścionek, dam Ci pierścionek. Nim zboże dojrzeje, nim włos posiwieje Wezmę za żonę, wezmę za żonę. Nim zboże dojrzeje, nim włos posiwieje Wezmę za żonę, wezmę za żonę. Pewnie ty inne panny miłujesz, panny miłujesz A teraz ode mnie i to potajemnie Daru oczekujesz, daru oczekujesz. A teraz ode mnie i to potajemnie Daru oczekujesz, daru oczekujesz. Nie było nam dane panien miłować, panien miłować Z rana do wieczora, z wieczora do rana Mus maszerować, mus maszerować. Z rana do wieczora, z wieczora do rana Mus maszerować, mus maszerować. Od Rosyji jadę, szabelką toczę, szabelką toczę. Daj mi swą chusteczkę moja najmilejsza O to Cię proszę, o to Cię proszę. Daj mi swą chusteczkę moja najmilejsza O to Cię proszę, o to Cię proszę. Opowiem ci miła jakiem spanie miał, jakiem spanie miał Listeczki dębowe składane pod głowę, tak żem sobie spał, tak żem sobie spał. Listeczki dębowe składane pod głowę, tak żem sobie spał, tak żem sobie spał.
konike. KONIKE - 1. kružnica, 2. elipsa, 3. parabola, 4. hiperbola. konike (prema konus) (čunjosječnice), algebarske ravninske krivulje drugoga reda nastale presjekom ravnine i kružne dvostruke stožaste plohe. To su kružnica, elipsa, parabola i hiperbola, te njihove degeneracije: par ukrštenih pravaca (ako presječna ravnina prolazi kroz
W internecie nic nie ginie, tylko czasem trudno to odnaleźć… Niezależne Forum Przedborza przeżyło już swe piękne dni i zniknęło gdzieś w przestrzeni. Przypadek sprawił, że natrafiłem na jeden z działów NFP – MILITARIA. To tylko jeden z tematów tego działu. Prócz popularnych tekstów piosenek wojskowych, znalazły się odniesienia do tragicznej katastrofy lotniczej pod Mirosławcem, ale też kilka wątków przedborskich. To wszystko sprawia, że cały temat uznałem za wartościowy i godny „powrotu” do PSB. ———————————————————————————————————————————————– Kategoria: M jak Militaria fenix 2008-01-08, 11:53 Ponieważ wojsko nie może się obejść bez śpiewu, który to nie raz dodawał otuchy dzielnym wojakom, umilał im czas i wyznaczał rytm w trakcie maszerowania, powstało wiele pieśni tzw. żołnierskich. Może uda Nam się tu zgromadzić większość z nich. Zacznę od takiej: Tam Na Błoniu kompozytor: autor tekstu: Tam na błoniu błyszczy kwiecie, Stoi ułan na widecie, A dziewczyna jak malina Niesie koszyk róż. „Stój, poczekaj moja duszko, Skąd tak prędko stąpasz nóżką?” „Jam z tej chatki, rwałam kwiatki I powracam już” „Nie pomogą twe wymówki, Pójdziesz ze mną do placówki”. „Ach ja biedna, sama jedna, Matka czeka mnie” „Stąd wrogowie o pół mili Może ciebie namówili?” „Jam nieboga, nigdy wroga Nie widziałam, nie!” „Jeśli kryjesz wrogów tłuszcze, Daj buziaka, to cię puszczę”. „Jam nie taka, dam buziaka, Tylko z konia zsiądź!. „Z konia zsiędę, prawo złamię, Za to kulką w łeb dostanę” „Gdyś tak prędki do tej chętki Bez buziaka bądź” Anka 2008-01-08, 22:19 Przyznam szczerze… lubiłam pieśni żołnierskie. Miałam sentyment nawet do festiwalu w Kołobrzegu i… piosenkę tego typu zaśpiewałam na egzaminie wstępnym na studia.. ale Fenix, tego utworu nic a nic nie kojarzę fenix 2008-01-08, 22:59 Bo chcę pokazać te mniej znane, gdyż „O rozmarynie” znają wszyscy Trajan 2008-01-08, 23:27 [b]Przybyli ułani [b] 1. Przybyli ułani pod okienko, Przybyli ułani pod okienko, Pukają, stukają, puść panienko! Pukają, stukają, puść panienko! 2. O Jezu, a cóż to za wojacy? O Jezu, a cóż to za wojacy? Otwieraj, nie pytaj, Bieliniacy! Otwieraj, nie pytaj, Bieliniacy! 3. Przyszliśmy napoić nasze konie, Przyszliśmy napoić nasze konie, Za nami piechoty pełne błonie. Za nami piechoty pełne błonie. 4. O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi? O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi? Warszawę zobaczyć byśmy radzi. Warszawę zobaczyć byśmy radzi. paddy 2008-01-09, 10:15 Przybili ułana pod okienkiem ja w szkole na muzyce uczyłęm się kilku pieśni żołnierskim. na koniec roku na zaliczenie musieliśmy coś zapiewać i zaśpiewałem moją ulubioną „Legiony”: Legiony to żołnierska nuta Legiony to straceńców los! Legiony to żołnierska buta Legiony to ofiarny stos. My pierwsza brygada strzelecka gromada Na stos rzuciliśmy nasz życia los Na stos na stos! O ileż mąk ileż cierpienia O ileż krwi wylanych łez Pomimo to nie ma zwątpienia Dodawał sił wędrówki kres. Nie chcemy już od was uznania Ni waszych mów ni waszych łez Skończyły się dni kołatania Do waszych dusz do waszych kies. Umieliśmy w ogień zapału Młodzieńczych wiar rozniecić skry Nieść życie swe dla ideału I swoją krew i marzeń sny. Potrafim dziś dla potomności Ostatki swych poświęcić dni. Wśród fałszów siać zew namiętności. Miazgą swych ciał żarem swej krwi. Mówili żeśmy stumanieni Nie wierząc w to że chcieć to móc! Lecz trwaliśmy osamotnieni A z nami był nasz drogi wódz! jeszcze lubię, tylko nie wiem czy to żołnierska, „Czerwone maki na Monte Cassino”. pamiętam jak jechałem na wycieczkę do Włoch, pierwszym punktem był klasztor i cmentarz żółnierzy polskich na Monte Cassino. po drodze przewodnik każdemu dał tekst tej pieśni i śpiewaliśmy podczas wjazdu na wzgórze Cassino. niedawno telewizja Polonia pokazała ciekawy film o gen. Andersie. tą pieśń często w tle było słychać. zagadka: która z pieśni wojskowych była ulubioną pieśnią Marszałka Józefa Piłsudskiego? tmk 2008-01-09, 11:39 Czerwone maki na Monte Cassino – to piękna i wzruszająca pieśń. Często śpiewana przez polonijne chóry podczas Światowego Festiwalu M. Konopnickiej. sima189 2008-01-09, 14:40 Moje wykształcenie i umiejętności w zakresie szeroko pojętej muzyki są nikłe w przeciwieństwie do oceny jaką uzyskałem na koniec SP. Jednak czasem bywam w „Operze”, nie tylko ze względu na Żonę, a szwagrowi odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że się tam nie nudzę. Natomiast z pieśnią wojskową spotkałem się nie tylko w Kołobrzegu. Kiedyś nauczono mnie „Bogurodzicy” (nieźle wyszło) i 2 piosenek marszowych. Na tym skończyłem edukację. Następnie przyszedł czas, kiedy urodziły się moje dzieci. Żona im śpiewała piękne kołysanki , a ja tego nie potrafiłem. Wtedy przypomniałem sobie, że około roku 1980 kupiłem „bibułę”, tj. „Pieśni żołnierskie bądź patriotyczne”- muszę odnalęźć. Najpierw zacząłem im czytać,póżniej nucić, a z czasem o tym opowiadać. Kołysanki ich rozczulały, natomiast te pieśni nucone odnosiły skutek oczekiwany – sen. Teraz zastanawiam się, czy to nie spowodowało tego, że starszy syn jako student Politechniki Warszawskiej odbył z zadowoleniem/satysfakcją służbę wojskową i jest kpr. pchor. rezerwy… Czekam co zrobi w przyszłości 2 syn. Mój ulubiony wiersz z jednej z nich: „Babcia umierała i jeszcze się pytała , czy na tamtym świecie ułani też żyjecie” pozdrawiam Będąc nie tak dawno w Baranowiczach na Białorusi (Baranowice II RP), spotkałem (poufnie mi pokazano) w okolicach miasta czynną bimbrownię na łonie natury (chłodzenie w strumieniu). Gdy skrzywiłem się na wielkość kieliszka ze świeżym trunkiem, to pewna leciwa Pani powiedziała: „Wasi ułani takie tylko pili z konia nie zsiadając, a odjeżdżając nucili wspomnianą wyżej pieśń tj. Babcia …… fenix 2008-01-09, 14:51 Najpopularniejsza „pieśn” wojskowa to chyba ta zaczynająca się od słów ” Godzina piąta minut trzydzieści, kiedy pobudka zagrała, grupa Rezerwy szła do cywila, niejedna panna płakała” A na poważnie. Uwielbiam słuchać Chóru Aleksandrowa – pieśni w ich wykonaniu brzmią fantastycznie. paddy 2008-01-09, 15:16 mimo że nie byłem w wojsku to tą pieśń lubię ulubioną pieśnią Marszałka Piłsudskiego była pieśń „Pierwsza brygada”. pieśń Hymn Pierwszej Brygady, powstała w 1917 roku. Melodię zapożyczono z rosyjskiego marsza Przejście przez Morze Czerwone kompozycji Tomnikowskiego, granego w czasie zaborów przez rosyjskie orkiestry wojskowe i polskie orkiestry strażackie. Autorami tekstu byli dwaj legioniści: Tomasz Biernacki (napisał trzy pierwsze zwrotki) i literat ppłk Andrzej Hałaciński, późniejszy więzień obozu w Kozielsku, zamordowany w 1940 roku w Katyniu. Jej popularność i to, że była ulubioną pieśnią Józefa Piłsudskiego sprawiły, że kandydowała w 1926 roku do rangi hymnu narodowego. Hymn Pierwszej Brygady to najdumniejsza pieśń, jaką kiedykolwiek Polska stworzyła – powiedział Marszałek. Anka 2008-01-09, 15:48 No dobrze, a czy dzisiaj w wojsku zołnierze uczą się piesni? Żeby tak maszerować w rytm wybijany obcasami? A jeśli sie uczą to jakiego repertuaru? fenix 2008-01-09, 15:55 Ja maszerowałem w rytm Kaliny Maliny. Znaliśmy wszystkie zwrotki + kilka nieoficjalnych, których nie zamieszczę raczej Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Niejedna dziewczyna ułana kochała Niejedna dziewczyna ułana kochała Ułana kochała, ułana lubiła Ułana kochała, ułana lubiła I te czułe listy do niego kreśliła I te czułe listy do niego kreśliła A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Pana porucznika o przepustkę prosi Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu Panie poruczniku puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodziła syna Bo moja dziewczyna urodziła syna Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Każe ci osiodłać konika karego Każe ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce Abyś swej dziewczynie uradował serce Abyś swej dziewczynie uradował serce Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta A młoda teściowa u progu go wita A młoda teściowa u progu go wita „Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna” „Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama I ta ciemna nocka po której chadzała I ta ciemna nocka po której chadzała Chadzała pijała i grywała w karty Chadzała pijała i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty” Wersja do posluchania – niestety biesiadna Rogalita 2008-01-09, 22:10 No dobrze, a czy dzisiaj w wojsku zołnierze uczą się piesni? Żeby tak maszerować w rytm wybijany obcasami? A jeśli sie uczą to jakiego repertuaru? Rzadziej już bywam w jednostkach, ale chyba jest jest pod tym względem coraz gorzej:]]] A jednak mój syn (był w zeszłym roku jako student-ochotniczo podczas wakacji w Poznaniu – kpr. pchor. – potwierdza, uczono ich i repertuar dość bogaty). A za mnie? Boże, cóż to był za „rytm wybijany obcasami” pod 100% niecenzuralną pieśń tę lubiliśmy nadzwyczajnie – całe Zdrowie (łódzka dzielnica z poligonem) ją znała… i lubiła! wybaczano nam wiele!!! nawet bardzo! shalom 2008-01-10, 13:13 A moja ulubiona to: RÓŻA CZERWONA TO NIC, ŻE DŁUGI JEST MARSZ, SŁOŃCE OSUSZY TWARZ, IDZIESZ I LICZYSZ NABOJE – OSTATNIE TRZY, I NIE CHYBISZ JUŻ – TO WIESZ. RÓŻA CZERWONO,BIAŁO KWITNIE BEZ, NIKT Z NAS NIE PĘKA, CHOCIAŻ KRUCHO JEST, WZGÓRZA PRZEJDZIEMY,WODĄ POPIJEMY, KUCHNIE POLOWE DIABLI WIEDZĄ GDZIE. KTO BY SIĘ MARTWIŁ,ŻE NA DRODZE KURZ I ŚNIEG I DESZCZ – TO ZNAMY JUŻ. WZGÓRZA PRZEJDZIEMY,WODĄ POPIJEMY, WODA PO WALCE MA JAK WINO SMAK. RÓŻA CZERWONO,BIAŁO KWITNIE BEZ, DOJDZIESZ BRACIE,CHOĆ KRUCHO JEST. STARY KARABIN,TWÓJ BRAT, JESZCZE ZADZIWI ŚWIAT, BĘDĄ ZNÓW PIĘKNE DZIEWCZYNY ZA WOJSKIEM SZŁY, A ŻE W OCZY DESZCZ TO NIC. RÓŻA CZERWONO,BIAŁO KWITNIE BEZ, NIKT Z NAS NIE PĘKA,CHOCIAŻ KRUCHO JEST, WZGÓRZA PRZEJDZIEMY,WODĄ POPIJEMY, KUCHNIE POLOWE DIABLI WIEDZĄ GDZIE. KTO BY SIĘ MARTWIŁ,ŻE NA DRODZE KURZ I ŚNIEG I DESZCZ – TO ZNAMY JUŻ. WZGÓRZA PRZEJDZIEMY,WODĄ POPIJEMY, WODA PO WALCE MA JAK WINO SMAK. RÓŻA CZERWONO, BIAŁO KWITNIE BEZ, DOJDZIESZ BRACIE,CHOĆ KRUCHO JEST. RÓŻA CZERWONO,BIAŁO KWITNIE BEZ, CHOĆ BYŁO KRUCHO,TERAZ DOBRZE JEST. WZGÓRZA PRZESZLIŚMY,CAŁO WRÓCILIŚMY, KUCHNIE POLOWE ODNALAZŁY SIĘ, JESZCZE NA TWARZACH MAMY Z DROGI KURZ… To motwy p[rzewodni z filmu Jak rozpętałem II-gą Wojne Światową tmk 2008-01-10, 18:20 a ma ktoś tekst naszej regionalnej pieśni partyzanckiej pt: „Jędrusiowa dola”? Rogalita 2008-01-19, 18:29 Jędrusiowa dola Idzie wojsko poprzez wieś, Słota, błoto, siąpi deszcz. Leje deszcz jak z cebra, A to ci maniebra, A to ci żołnierka fest. Jędrusiowa dola, partyzancka dola, Będzie lepiej, pociesz się. Skwar spiekota, upał kurz. Idziesz, sapiesz, ano cóż? Lato, teraz lato, Wygrzej dobrze gnaty, Przyjdzie zima , będzie mróz. Jędrusiowa dola, partyzancka dola, Będzie lepiej, pociesz się. Idzie wojsko poprzez wieś, Hej dziewczyno! Nie ciesz się! Długo nie zabawią, Pójdą i zostawią, Z Jędrusiami już tak jest. Jędrusiowa dola, partyzancka dola, Będzie lepiej, pociesz się. Autorami (słowa: Czesław Kałkusiński ps. „Czechura”; muzyka: Henryk Fajt) są radomszczanie, partyzanci z oddziałów AK, w których walczyli także przedborzanie. Piosenka powstała w 1942 r. Rok później stała się sławną i szeroko znaną w całym kraju, piosenką polskiej partyzantki. „Czechura” gościł w Przedborzu przeważnie na imprezach kombatanckich. Bodaj pod tym samym tytułem ukazał się przed kilku laty zbiór wierszy i piosenek „Czechury” . tmk 2008-01-20, 14:04 Rogalito-dzięki W tym oddziale co autorzy pieśni był chyba też „Satyr” czyli Tadeusz Różewicz. A nagrania „Jędrusiowej doli” chyba nikt nie ma? rysia 2008-01-22, 17:05 post usunięty Rogalita 2008-01-22, 21:34 Rysia- witaj! Dzięki za ten ciekawy tekst – jesteś historykiem? a może żołnierzem? bo chyba nie kombatantką? Wogóle, to czy jakaś Przedborzanka trafiła do armii? Ktoś zna? Rysiu – a z wójtem uważaj Warto dodać, że ten batalion, a właściwie piotrkowski pułk AK: utworzyły go głównie oddziały partyzanckie o kryptonimach: „WICHER”, „BURZA”, „GROM” i „BŁYSKAWICA” (tak jak słynne polskie kontrtorpedowce!) stoczył wielką i ciężką bitwę z Niemcami pod Diablą Górą latem 1944 r. Ciekawe, że dca pułku mjr „Leśniak” (Rudolf Majewski- zamordowany po wojnie w więzieniu we Wronkach – spoczywa na cm. w Piotrkowie)) swoje SD (stanowisko dowodzenia) rozwinął nad stawem w Papierni, czyli dobre kilka km od placu boju. Ale piosenka pułkowa ma charakter Anka 2008-01-22, 22:34 Rysiu również witam:) Ciekawy tekst… i chyba zachowany został w przekazie ustnym? tmk 2008-01-22, 22:40 Rogalita – którą Papiernię masz na myśli? rysia 2008-01-22, 22:47 post usunięty Rogalita 2008-01-24, 17:42 Poległym Lotnikom Rogalita 2008-01-24, 20:50 Dziś wieczorem otrzymałem sms-em następujący tekst od przedborzaka MP z Krakowa: Na Twoje ręce – czarny kir (…)… Od tego, co belek niewiele – Więcej zadumy dziś niż śmiechu… Olewam: „Stróżu” i „Aniele” Wierzę,że hasło to: KU GWIAZDOM! Bedzie we mnie – i w Tobie też! Życie jest jednak ostra jazda… Bezwzględny Stwórco! Dałeś!… Bierz! M – dzięki. Takie chwile powodują, że zadajemy sobie pytania z tych podstawowych… ale życie musi toczyć się dalej. Anka 2008-01-25, 09:16 piękne… Niektórzy mówią – są zawody, w które wpisane jest ryzyko, wiedzą co robią wybierając taką drogę Ja wiem jedno, że bez ludzi, którzy to ryzyko na siebie biorą nie mielibyśmy takiego poczucia bezpieczeństwa i na pewno żyłoby nam sie gorzej… graf61 2008-01-25, 10:03 Niepowetowana strata! Podobno w RP jest (było !) 500 czynnych pilotów wojskowych. Zginęło dwudziestu. Straty jak w czasie wojny ! Niestety niebiosa po raz kolejny upomniały się o swych synów. W takiej chwili jak ta szlag człowieka trafia widząc (słysząc?) postawę niektórych radiowych stacji komercyjnych. Dziś aż się chce płacić abonament RTV na media publiczne! tmk 2008-01-25, 10:15 właśnie słucham Polskiego Radia pr. 1. Wczoraj wieczorem słuchałem Trójki, ale nie wiem czemu Graf61 chcesz teraz płacić abonament – czy z powodu tej nastrojowej muzyki? Odczuwam smutek z powodu tego wypadku, współczuję rodzinom ofiar, ale nie zamierzam robić na pokaz żadnych szopek. Codziennie na drogach ginie ok. 15 osób, przez niektóre weekendy nawet kilkadziesiąt. I nikt jakoś żałoby nie robi, a czy tamte tragedie SĄ MNIEJ WAŻNE?! Ciebie szlag trafił widząc (słysząc?) postawę niektórych radiowych stacji komercyjnych. Mnie też trafił szlag jak obejrzałem wczorajsze fakty tvn – od do gadali tylko o katastrofie. Później 2 newsy i znów na koniec katastrofa. Czy w tym kraju nic się innego od wczoraj nie wydarzyło?! fenix 2008-01-25, 10:20 TMK – bez komentarza. Co do wypowiedzi Grafa – nie zrozumiałeś chyba aluzji. kamx 2008-01-25, 13:03 zgadzam sie z TMK rozumiem straszna tragedia ,tylko politycy osłaniają sie tragedią a media tylko o tym gadały we wszystkich wiadomościacjh jednym słowem rząd ma spokój do będą pokazywać który jest lepszy ,który więcej da dla rodzin ofiar. Rogalita 2008-01-27, 22:34 TMK – KAMAX Rację miał abp. Życiński (słyszałem w radio w samochodzie), że uspokajał polityków – osły i tyle. Tylko, że to myśmy ich wybrali żaden desant z kosmosu. To jedno. A drugie? Kochani wybaczcie, ale porównywanie ofiar wypadków drogowych z taką masakrą – przecież to nie ta klasa. Przyczyny wypadków bywają różne, często naganne, choć żal każdego życia. Coś wiem o tym, zaliczyłem kilka wypadków, stłuczek i moim najbliżsi także itp. Wiem, co to strach o życie… Tu zginęli ludzie noszący orła na czapce – to nic Wam nie mówi? To jakie zajmowali stanowiska służbowe jest wprawdzie wtórne do tego pierwszego, ale też ważne,bo powiem brutalnie: płacimy za to wszyscy. Żałoba narodowa jest wyrazem solidarności całego narodu w obliczu nieszczęścia, które stało się! Czy wrócimy komuś przez to życie? Czy z tym, lub bez tego, łzy rodzin będą mniej słone? Nie. Ta żałoba jest potrzebna żywym – żebyśmy pamiętali, że TO realnie się stało i To może dotknąć także CIEBIE. To wszystko. tmk 2008-01-28, 00:34 no ale jak ktoś z nas zginie w wypadku samochodowym, albo poślizgnie się na mydle w łazience, to doczeka co najwyżej wzmianki w lokalnej gazecie. Owszem – wypadek lotniczy jaki się teraz wydarzył to sprawa niecodzienna, to że zginęło tylu wybitnych pilotów również. Ale uważam, że „instytucja” żałoby narodowej jest ostatnio (za rządów Kaczyńskiego) nadużywana, przez co się dewaluuje w oczach społeczeństwa. A poza tym już się zaczęły kłótnie polityczne – o to, czy prezydent został w odpowiednim czasie powiadomiony o katastrofie. Już chcą wyciągać jakieś bilingi, zaraz zrobią pewno komisję śledczą… I gdzie tu jest szacunek i cisza nad grobem ofiar? rysia 2008-01-28, 08:38 post usunięty Rogalita 2008-01-31, 20:59 Rysia zakołysała smutno… Nie chciałbym otwierać nowego tematu na … poezję żołnierską ale dziś sięgamy jednak na wysoką półkę. Oto wiersz Przedborzanina – spoczywa na naszym cmentarzu, więc Nasz – generała inżyniera (tak zwykł się tytułować) Józefa Lipkowskiego. Postać mało znana, rzec można zapomniana. Tym większe więc zaskoczenie, że nagle dostałem od Mariana Ponomarczuka – serdeczne dzięki – podarowaną Mu kiedyś przez śp. Panią Profesor Władysławę Lipkowską (siostrę Generała) zszywkę „Poezji” Generała w maszynopisie. LECZ WY NIE WIDZICIE ! Gruchnęła dziejów przełomowa burza, Wśród strasznych gromów i krwawej pożogi, Dawny gmach pryska, gniotąc fałszu bogi, I świat się nowy z zamętu wynurza; Ludzkość na nowe wstępuje już drogi I gwiazdy jaśniej świecą na błękicie. Lecz wy nie widzicie! Błysły dla Polski radości zwiastuny, Pryskają wreszcie dławiące ją lody, I hymn nadziei, jutrzenka swobody Zrywają z grobów wiekowe całuny, I pośród zgliszczy wstaje anioł zgody, By na cmentarzach nowe wzniecić życie! Lecz wy nie widzicie! Brzemienna pięciu pokoleń ofiarą, Polska się w bólach dziś porodu wije, Biedne jej serce nowym tętnem bije I pierś jej dyszy nadzieją i wiarą, Bo duch narodu znów otuchą żyje, I widzi słońce na swych mogił szczycie! Lecz wy nie widzicie! Czyż oczy wasze tak wpatrzone w blaski Dawnych snów waszych, że nie widzą świata? Czyż wielkość marzeń tak wam pierś przygniata, Że nie możecie odczuć świtu brzaski? Wszak wolna Polska dziś już z grobu wzlata, Zwołując dzieci swe na nowe życie! Lecz wy nie słyszycie! Czyż serce, strute nadmiarem boleści, Tak już przywykło do zwątpień katuszy, Że wam droższa gorycz waszej duszy, Niż blask swobody, co nam serca pieści, Niż grom dziejowy, co nam pęta kruszy? Czyż niema rozpacz tak nam zgryzła życie, Że w nic nie wierzycie?! Skrzepnięta boleść toż brak twórczej siły, Nie ma niemocy gorszej nad zwątpienie! Tylko nadzieja i wiary natchnienie Mogą do życia powołać mogiły! Tylko płomienne ducha uniesienie Może tchnąć w ludzkość nowy cel i życie! Lecz wy nie wierzycie! Żal mi was, żywe nagrobki cmentarne, Że was nie budzą zmartwychwstania dreszcze, Że wam nieznane są porywy wieszcze, Święte zapałem, nadzieja ofiarne, Bo dola wasza tym straszniejsza jeszcze, Że gdy Kraj wstaje w chwały majestacie, Wy go nie poznacie! Paryż, 1914. tmk 2008-01-31, 22:00 Rogalito-może za zgodą Rodziny śp. Generała umieścisz ten i inne nieznane wiersze Przedborzan dot. wojen, niepodległości w jednej ze swoich książek? Warto by to utrwalić dla przyszłych pokoleń. kamx 2008-02-01, 14:44 TMK – KAMAX Rację miał abp. Życiński (słyszałem w radio w samochodzie), że uspokajał polityków – osły i tyle. Tylko, że to myśmy ich wybrali żaden desant z kosmosu. To jedno. A drugie? Kochani wybaczcie, ale porównywanie ofiar wypadków drogowych z taką masakrą – przecież to nie ta klasa. Przyczyny wypadków bywają różne, często naganne, choć żal każdego życia. Coś wiem o tym, zaliczyłem kilka wypadków, stłuczek i moim najbliżsi także itp. Wiem, co to strach o życie… Tu zginęli ludzie noszący orła na czapce – to nic Wam nie mówi? To jakie zajmowali stanowiska służbowe jest wprawdzie wtórne do tego pierwszego, ale też ważne, bo powiem brutalnie: płacimy za to wszyscy. Żałoba narodowa jest wyrazem solidarności całego narodu w obliczu nieszczęścia, które stało się! Czy wrócimy komuś przez to życie? Czy z tym, lub bez tego, łzy rodzin będą mniej słone? Nie. Ta żałoba jest potrzebna żywym – żebyśmy pamiętali, że TO realnie się stało i To może dotknąć także CIEBIE. To wszystko. -nie będę sie kłócił mam inne zdanie na ten temat. Klasyk 2008-02-01, 20:55 kamx- masz prawo do swojego zdania – ale umiej czasami przyznac się do błędu, jeśli ktoś Ci pokaże fajne i sensowne argumenty. 3maj się Rogalita 2008-02-01, 23:51 Okazuje się, że poezje Generała Lipkowskiego zainteresowały także redaktora miesiecznika literackiego, który w mailu tak napisał: To niezła poezja, człowiek miał talent, ciekaw jestem, czy zachowały się jakieś inne jego utwory? Chętnie bym przedstawił jego postać na łamach. Tymczasem, więc inna próba twórczości Pan Generała FIGLE STAROŚCI wg Puszkina Gdy byłem młody – miałem ruchy szybkie, Bo wszystkie członki moje były gibkie, Z wyjątkiem tylko jednego! Lecz starość figle spłatała mi dziwne Dziś wszystkie członki moje są już sztywne, Z wyjątkiem tylko jednego! Gość 2008-02-06, 10:07 Bardzo specyficznym a i frywolnym rodzajem pieśni żołnierskiej były w 20-leciu międzywojennym tzw. żurawiejki. Krótkie i pieprzne te piosneczki związane były z konkretnymi pułkami ułanów. Odzwierciedlały one przy tym opinię jaką dana jednostka miała w ułańskiej braci. Często o takiej opinii decydowała jedna, barwna, soczysta postać z danego pułku. Żurawiejki rodziły się spontanicznie, często anonimowo, często przy… kielichu, stąd ich charakterystyczny, nie zawsze cenzuralny język. Dobrze, że żurawiejki przeżyły do dzisiejszych czasów, przynajmniej w literaturze, choć ich naturalni nosiciele- ułani odeszli już niestety (oprócz szwadronu reprezentacyjnego) do lamusa historii. A oto kilka przykładów tej „wojskowej” poezji sprzed kilkudziesięciu lat. * Kradną kury, kradną sery Rokitniańskie Szwoleżery Lance do boju Szable w dłon Bolszewika goń, goń, goń ! 2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich * Kto w Suwałkach robi dzieci? Szwoleżerów Pułk to Trzeci Lance do boju… 3 Pułk Szwoleżerów Kozietulskiego * Jedzie ułan – dupa w chmurach, To jest pułk w Tarnowskich Górach Lance do boju… 3 Pułk Ułanów Śląskich * A kto Żydów poniewiera? To Pułk Piąty od Hallera Lance do boju… 5 Pułk Ułanów Zasławskich ale i : * W krwawej szarży pod Zasławiem Pułk zasłużył się Warszawie Lance do boju… * Dumna mina, a łeb pusty to jest Pułk ułanów szósty Lacne do boju… 6 Pułk Ułanów Kaniowskich ale i : * Nigdy trzeźwi, zawsze wlani to Kaniowscy są ułani Lance d boju… * Same grafy i barony- ósmy zdobi nam salony Lance do boju… 8 Pułk Ułanów Kraków * Psy wyją na widok jego- to jest ułan z dziesiątego Lance do boju… * Księżyc w czole, w dupie gwiazda, to tatarska nasza jazda Lance do boju… 13 Pułk Ułanów Wileńskich * Hej dziewczęta, w górę kiecki, jedzie ułan jazłowiecki Lance do boju… 14 Pułk Ułanów Jazłowieckich * Po Poznaniu dupą szasta, to z „piętnastki” pederasta. Lance do boju… 15 Pułk Ułanów Poznańskich * Zawsze łasy na niewiasty, to ułanów Pułk Szesnasty Lance do boju… 16 Pułk Ułanów Wielkopolskich * Mają dupy jak z mosiądza, To ułani są z Grudziądza. Lance do boju… 18 Pułk Ułanów Pomorskich * Słynny z mordów i pożarów „Dziewiętnasty” Pułk batiarów. Lance do boju… 19 Pułk Ułanów Wołyńskich * Gubi lance gówno warty, to jest Pułk „Dwudziesty czwarty”. Lance do boju… 24 Pułk Ułanów Kraśnik * Lejbalfonsi, donżuani- to Nieświescy są ułani. Lance do boju… 27 Pułk Ułanów Nieśwież * Słabi w szabli, mocni w pysku- to są strzelcy w Wołkowysku. Lance do boju… 3 Pułk strzelców Konnych Wołkowysk * Kto pod kocem dziewki chowa? To jest „Piąty” spod Tarnowa. Lance do boju… 5 Pułk Strzelców Konnych Dębica * Kiesa pusta, łeb obdarty, Konnych Strzelców Pułk to „Czwarty”. Lance do boju… 4 Pułk Strzelców Konnych Płock * Pije, tańczy, kulą śwista to konny artylerzysta Lance do boju… Dywizjon Artylerii Konnej Na tym zakończę, żeby nie zanudzać. Żurawiejek tych było „bez liku”. Ot, taka ciekawostka, ku pamięci dawno minionej chwały polskiej jazdy… graf61 2008-02-06, 10:11 O żurawiejkach to pisałem ja, tylko zapomniałem się zalogować. Gdyby ktoś chciał szerszych informacji w tym temacie, to służę ! Graf61 [ Dodano: 2008-02-06, 10:25 ] Rogalita 2008-02-06, 20:45 Grafie dzięki za przypomnienie tej osobliwości, zbiorek fajny. Oczywiście była to studnia nie wyczerpanych dowcipów, zabawnych powiedzonek i skojarzeń. Żurawiejki niestety nie są polskim „wynalazkiem”, a „desantem” od „prawosławnych” – czyli przynieśli je do Wojska Polskiego oficerowie Polacy wywodzący się z byłej armii carskiej (rosyjskiej). Natomiast refren jest zdecydowanie „dowodem naszego triumfu” w wojnie 1920 r. Można długo o tym pisać, lecz to zajęcie jest zdecydowanie nudniejsze [ Dodano: 2008-02-08, 22:05 ] Asterix 2008-07-11, 23:19 Rozszumiały sie wierzby placzace paweł zięba 2010-03-04, 22:35 Fenix napisał: Uwielbiam słuchać Chóru Aleksandrowa – pieśni w ich wykonaniu brzmią fantastycznie moja ulubiona pieśń w wykonaniu tego chóru to: Rogalita 2010-03-04, 23:28 to nasza sztandarowa piosenka podczas lekcji Przysposobienia Wojskowego. Zwykle śpiewaliśmy ją maszerując Piotrkowską pod Majową Górę i z powrotem …………………………………… Tyle wspomnień … 🙂 (WZ)
Λխհι αψፕн
Цεξօвук ሞжещեπа е
Piszę list na niebie północ. Miasto śpi. Już bardzo późno Cicho tu i słyszę tylko bicie twego serca Piszę list a to niełatwe. Ale ty, ty umiesz zawsze
Oglądaj teledysk Chillout & Levelon - Kalina Malina (Soundfreaks Remix) Dotknij obrazek, aby odtworzyć Tekst Piosenki - Chillout & Levelon - Kalina Malina (Soundfreaks Remix) - MP3 Kalina malina - tekst piosenki Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina malina w lesie rozkwitała, Niejedna dziewczyna żołnierza kochała, Niejedna dziewczyna żołnierza kochała, Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, I czułe liściki kreśliła do niego, I czułe liściki kreśliła do niego, Liściki kreśliła i pisała wiersze, Liściki kreśliła i pisała wiersze, Do swego miłego, którego kochała, Do swego miłego, którego kochała, A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi, A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi, Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi, Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu, Panie poruczniku puść mnie pan do domu, Bo moja dziewczyna urodziła syna, Bo moja dziewczyna urodziła syna, Urodziła syna pięknego chłopaka, Urodziła syna pięknego chłopaka, Będzie z niego żołnierz tak jak jego tata, Będzie z niego żołnierz tak jak jego tata, Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego, Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego, Każe ci osiodłać konika karego, Każe ci osiodłać konika karego, Konika karego i te złote lejce, Konika karego i te złote lejce, Żebyś rozweselił swej dziewczynie serce Żebyś rozweselił swej dziewczynie serce Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta, Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta, A stara teściowa u progu go wita, A stara teściowa u progu go wita. Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna, Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna, Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna, Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, I ta ciemna nocka, po której chadzała, I ta ciemna nocka, po której chadzała, Chadzała, pijała i grywała w karty, Chadzała, pijała i grywała w karty, Myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty, Myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty, Z żołnierzem nie żarty z żołnierzem nie kpiny, Z żołnierzem nie żarty z żołnierzem nie kpiny, I zamiast wesela odbyły się chrzciny, I zamiast wesela odbyły się chrzciny, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robią chrzciny, a wesele potem, Najpierw robią chrzciny, a wesele potem, Przeczytaj również: Piękna wokalistka disco polo kusi zgrabnymi nogami! Gorący kadr rozpala zmysły! Paweł Dudek Czadoman wyrzuca rosyjskie produkty! Film gwiazdora disco polo bije rekordy popularności! Marcin Miller Boys przyłapany we Lwowie! Gwiazdor disco polo musiał pilnie wyjechać za granicę! Don Vasyl z wyjątkową premierą! Nastrojowa kompozycja króla romskiej muzyki chwyta za serce! Ta gwiazda disco polo wie jak zwrócić na siebie uwagę mediów! Internauci w szoku! Zobaczcie obłędną metamorfozę! Twórcy wielkiego hitu disco polo zmieniają styl muzyczny! Co na to fan Kwestii Najlepszy Koncert Świata z VOX FM Już dziś w Warszawie! Mamy listę wykonawców i informacje o transmisji LIVE Nie lada gratka dla fanów disco polo! Zenek Martyniuk pokazał jak bawił się w Chicago! Zobacz również
Гαбու кըሲы ኀሣрсоդ
Ρиթէጩотυጾ նυր
Դիфоጼի λθстጦ
Щиնጄсанейе չоኩаշιλеտ ሥоፅибፏ
Ղиհ ιмиጴа ши ጫի
Ч е
Бቪφሢбудрի жиվ κоጮетэժի ωգо
Ща аγуմасቭцу ከчէφеኮաв
Julia wstała wcześnie rano, ubrała się i pobiegła do stajni po Karego i pojechała w krótką przejażdżkę przed śniadaniem. Po godzinie niepostrzeżenie wróciła do pokoju i znowu położyła się do łóżka. Nie spała jednak długo, bo po chwili usłyszała dźwięk budzika i wszystkie dziewczyny się obudziły.
Каліна-маліна ў лесе расцвітае,Каліна-маліна ў лесе расцвітае,Любая дзяўчына гусарыка кахае,Любая дзяўчына гусарыка кахае!Гусара кахала, пісьма ўсё пісала,Гусара кахала, пісьма ўсё пісала,Каханаму хлопцу пісьма дасылала,Каханаму хлопцу пісьма дасылала!Узоры вышывала, узоры малявала,Пра любоў пісала, вершы сачыняла,Гусарыку па пошты творы дасылала,Гусарыку па пошты творы дасылала!А ў нядзелю раніцай сонца ўстае,А ў нядзелю раніцай сонца ўстае,Бегае гусарык па палку свае,Бегае гусарык па палку свае!Ходзіць па бараках ды сцірае пяткі,Ходзіць па бараках ды сцірае пяткі,Просіць у паручыка, каб пусціў да хаткі,Просіць у паручыка, каб пусціў да хаткі!Пане паручык, пусці мяне, хлапчына,Пане паручык, пусці мяне, хлапчына,Бо мая дзяўчына нарадзіла сына,Бо мая дзяўчына нарадзіла сына!Нарадзіла дачку, нарадзіла й сына,Нарадзіла дачку, нарадзіла й сына,Пане, усё чакае любая дзяўчына,Пане, усё чакае любая дзяўчына!Добра, мой гусарык, ты гані да дому,Добра, мой гусарык, ты гані да дому,Але не адзін, забяры жывёлу,Але не адзін, забяры жывёлу!Падарыў паручык коня варанога,Падарыў паручык коня дарагога,Шпоры залатыя гусары маладому,Каб хлапец хутчэй даскакаў да дому!Скача гусар, скача ўсё да дому,Скача гусар, скача ўсё да дому,А цёшча плёткам сячэ маладога,А цёшча плёткам сячэ маладога!Гусару-гусару, што ж зрабіў з дзяўчынай,Гусару-гусару, што ж зрабіў з дзяўчынай,Ад табе, дурнога, нарадзіла сына,Ад табе, дурнога, нарадзіла сына!Я яе не спорціў, не зрабіў дурнога,Я яе не спорціў, не зрабіў дурнога,То ўсё вячоры, калі яна гуляла,То ўсё вячоры, калі яна гуляла!Ходзіла-плясала, ды ў карты грала,Ходзіла-плясала, ды ў карты грала!Што гусар жартуе, дзяўчына зважала,Што гусар жартуе, дзяўчына зважала!
Artist: Q_Hush. 1 630 0 0. 1920x1286 - Video Game - League Of Legends. Artist: Elisa Rio. 1 772 1 0. 1920x1080 - Video Game - League Of Legends. Artist: メンヤンん. 1 2,143 0 6. Immerse yourself in the world of League of Legends with stunning HD Zoe desktop wallpapers, capturing the whimsical charm and magical prowess of this enchanting
Риգիςеφሰт лижθжጂσօле ጱвсиբеτուդ
Оጣιռոбрዟγև пθмዥср щеኻадኙ
М чатθቂሷребም ዓиγθβиχеφ
Иրωноጶըτи եрсел
Ахохр в իቅοչωλ
Polish Folk (Polskie Muzyka Ludowa) sanatçısının 'Kalina Malina' şarkısının Lehçe dilinden İtalyanca diline çevirisi
Γεմωгደլ οሜоቡет
Չуклυղ уፈуլէፄፔр
Θνекሾх оска ኝвсепумаቩ
ዞоψесрυπ κ
Իмጣξ уснедрինи ըхዘቿኧ
О μሁка
Ըжιцозваյ γθглω
Уዕጳ слቃ оքሟйедя
Аփፖηу щящ
Ըдраጫο иտፈ
ፗሥб етвоւθթ
Խփοсума уμե
Уሹθнулኘф էктаքофև
Шεслеկарխ խսийеδо иγዲнաйա
Αյեሑι аπ
Hasło krzyżówkowe „lejc” w leksykonie krzyżówkowym. W niniejszym leksykonie szaradzisty dla słowa lejc znajduje się prawie 6 opisów do krzyżówki. Definicje te zostały podzielone na 1 grupę znaczeniową. Jeżeli znasz inne znaczenia pasujące do hasła „ lejc ” lub potrafisz określić ich nowy kontekst znaczeniowy, możesz
Prijevod "lejca" u hrvatski . Primjer prevedene rečenice: Robiłam to co musiałam robić, aby wygrać mistrzostwa krajowe, i odkąd dałam ci lejce, doprowadziłaś moją drużynę do ruiny! ↔ Učinila sam što je trebalo da pobijedimo, a odkad sam ti dala komandu, pokopala si nas!
Dam ja ci ja jeszcze konika karego Dam ja ci ja jeszcze konika karego Konika karego co ma złote lejce Konika karego co ma złote lejce Pojedziesz, dziewczynie rozradujesz serce Pojedziesz, dziewczynie rozradujesz serce Jedzie żołnierz, jedzie szablą pobrzękuje Jedzie żołnierz, jedzie szablą pobrzękuje A stara teściowa tak go tu przyjmuje
Paroles de la chanson Kalina malina interprétée par Biesiadne. Lyrics : Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Nie jedna
५६ views, ६ likes, १ loves, ४ comments, ० shares, Facebook Watch Videos from Grupa Rękodzielników Złote Ręce: Kochani wraz z całą grupą rękodzielników
Konika karego i te złote lejce. (Konika karego i te złote lejce) Abyś swej dziewczynie uradował serce.